Jezus Chrystus, Maryja, Cervantes, 34lo, liceum Cervantesa, Wilkowojski
............. Strona główna ..... Biblia..... Jan Paweł II..... Centrum Myśli JP2..... Pope to You.............

Agata Szylberg, kl. 1
XXXIV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi
im. Miguela de Cervantesa



Moje drzewko pomarańczowe


"Moje drzewko pomarańczowe" Jose Mauro de Vasconcelos to opowieść porównywana niejednokrotnie do znanego wszystkim Małego Księcia. Ukazuje bowiem trudne i niesprawiedliwe dzieciństwo, potęgę dziecięcej wyobraźni oraz siłę prawdziwej przyjaźni. Historia dotyczy 5 letniego chłopca o imieniu Zeze. Stwarzając sobie swój własny świat fantazji, w którym chroni się przed otaczającą go brutalną rzeczywistością, nadaje otaczającym go przedmiotom, cechy ludzkie. Nie zrozumiany przez rówieśników, jego jedynym przyjacielem, któremu może się zwierzyć ze swych nieszczęść, któremu naprawdę może zaufać, staje się ukochane drzewko pomarańczowe. To jemu opowiadał o dziecięcych psotach i przygodach jakich doznał.

W książce brazylijskiego pisarza Jose Mauro de Vasconcelosa, stykają się dwa światy, ten nieprzyjazny, w której panuje okrutność, i niesprawiedliwość tzw. "szara rzeczywistość" oraz ten przepełniony fantazją i dziecięcą wyobraźnią. Główny bohater chłopiec o imieniu Zeze pochodził z biednej rodziny. Jego ojciec stracił pracę, a matka całe dnie ciężko pracowała w fabryce, przez co starsze rodzeństwo Zezego musiało pomagać jej w obowiązkach domowych, a także chodzić do pracy w celu utrzymywania całej rodziny. Zeze w tak młodym wieku zdawał sobie sprawę z trudnej sytuacji panującej w jego domu, sam próbował zarobić trochę pieniędzy (czyścił buty przechodniom). Chłopiec mimo ubogiego stanu, sam dzielił się z ludźmi bardziej potrzebującymi i nigdy nie myślał wyłącznie o swojej osobie. Jednak mimo szczerych intencji i tak dobrego serca nie ominęły go cierpienia, jego dziecięce wybryki zawsze kończyły się surową karą ojca oraz bliskich znajomych, co niewątpliwie wpłynęło na jego psychikę. Okoliczności te spowodowały, że mały Zeze musiał bardzo szybko dorosnąć. Zbyt wcześnie świat nauczył chłopca czym jest ból i cierpienie. W nieprzyjaznym świecie dorosłych znalazł jednak prawdziwe wsparcie i poczucie przyjaźni, które dostarczył mu Manuel Valadaresa. Wielkie przywiązanie chłopca do nazywanego przez wszystkich ,,Portugala", który w pewnym sensie zastępował mu ojca zmieniło jego świat na lepszy, ale również przyczyniło się do ogromnych konsekwencji po jego utracie. Podczas codziennego pobytu w szkole na lekcji u Dony Cecili Paim, chłopiec przez przypadek dowiedział się o niezwykłym wypadku który wydarzył się rano. Pociąg Mangratiba uważany za najpotężniejszą maszynę zderzył się z samochodem niejakiego Seu Manuela Valadaresa; jedynego przyjaciela Zezego, będącego jego opoką. Po tak tragicznej informacji chłopiec nie zauważał już w niczym najmniejszego sensu. Nie potrafił zrozumieć dlaczego, gdy wreszcie doznał tyle szczęścia, gdy ktoś zrozumiał jego osobę, zostało mu to odebrane. W swojej rozpaczy największe zarzuty postawił Panu Bogu, dlaczego Bóg tak miłosierny, nie jest sprawiedliwy wobec świata? Dlaczego nie kocha go tak jak pozostałe dzieci; dlaczego nie dostrzega jego starań, jego pilną naukę i pomoc biednym. Jego osobę przepełnił ból, który nie chciał przeminąć. Przecież każdemu z nas trudno pogodzić się z utratą bliskiej nam osoby, a co dopiero 5 letniemu chłopcu. Życie chłopca powoli gasło, zaczął dotkliwie chorować, a w głowie wciąż zmagał się z wspomnieniami związanymi ze zmarłym przyjacielem. Stan chłopca z dnia na dzień pogarszał się, jednak rodzina, która jak dotąd nie wykazywała żadnego wsparcia dla chłopca, pomogła mu wyjść z trudnej dla niego sytuacji.

Książka "Moje drzewsko pomarańczowe" jest dla każdego czytelnika lekcją czułości, którą przeżywamy poznając losy małego chłopca. Poznajemy tutaj jak wielką siłę ma przyjaźń, co w nasze życie może ona wnieść i jak dotkliwy ból odczuwamy po jej stracie.